Posmakowały mi ostatnio serniki na zimno, więc wymyślam sobie jego różne wersje. Wersja, którą chcę dzisiaj przedstawić bardzo mi smakuje. Do jej przygotowania użyłam:
- galaretkę malinową;
- galaretkę agrestową;
- jogurt naturalny ZOTT 400 g;
- galaretkę cytrynową;
- maliny.
Galaretkę malinową rozpuszczam w połowie zalecanej ilości wody, do ostudzonej dodaję połowę dużego jogurtu, miksuję i wlewam do foremki. Do masy dodaję maliny. To samo robię z galaretką agrestową (już bez malin). A na koniec rozpuszczam galaretkę cytrynową w podanej na opakowaniu ilości wody, wylewam na dwie masy jogurtowe i po stężeniu sernik jest gotowy do spożycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz