Dużo się
ostatnio słyszy na temat olejku arganowego. Wiele firm wprowadziło ten olejek
jako składnik kosmetyków, m. in. kremów do twarzy, kremów do rąk, balsamów do
ciała, szamponów. Olejek ten wykazuje właściwości pielęgnacyjne i odmładzające,
poprawia elastyczność skóry, głęboko ją nawilża, chroni przed niekorzystnym
działaniem czynników atmosferycznych, przyspiesza gojenie uszkodzeń skóry,
poprawia kondycję włosów. Olejek arganowy zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe,
w tym OMEGA-6,9, witaminę E i wiele innych substancji czynnych o działaniu
antyoksydacyjnym i przeciwrodnikowym, łagodzących objawy alergii,
regenerujących naskórek, pielęgnujących skórę.
Moja
przygoda z olejkiem arganowym zaczęła się od stosowania olejku w czystej
postaci. Na początku stosowałam go jako kosmetyk do pielęgnacji cery na noc,
później dodawałam do maseczek na włosy i
bezpośrednio na skórę głowy. Możliwości jego zastosowania jest wiele.
Cera po użyciu olejku jest obłędnie miła w dotyku i gładka. Zadowolona z
efektów stosowania olejku nie zwracałam uwagi na kosmetyki, które w składzie
mają olejek arganowy. Sam olejek jest bardzo wydajny. Stosując go tylko zamiast kremu
do twarzy można się nim cieszyć nawet parę miesięcy. Pierwszym kupionym przeze mnie produktem, który miał w
składzie olejek arganowy była odżywka do włosów, którą zauważyłam w niemieckim
Rossmannie. Ot taka nowość, której w naszym polskim Rossmannie nie widziałam, a
którą postanowiłam wypróbować. Odżywka
marki SWISS O PAR, bo o niej mowa, okazała się bardzo dobrym produktem
do włosów. Nie obciąża włosów, dobrze nawilża, włosy się po niej dobrze
rozczesują i są wygładzone. Jak się okazało produkty do włosów SWISS O PAR
posiada w swojej ofercie nasz południowy sąsiad. W czeskim Rossmannie
zauważyłam, oprócz czeskiej wersji tej odżywki, również szampon z tej serii.
Szampon jest równie dobry jak odżywka. Wspaniale się pieni, ładnie pachnie, ale
przede wszystkim nie obciąża włosów, włosy są mięciutkie, dobrze nawilżone, nie
poplątane i w trakcie mycia ma się wrażenie, że jest ich dużo. Nie wiem, czy te
produkty nie pojawiły się na naszym rynku, ale chyba nadal w polskim Rossmannie
są niedostępne. Jeżeli ktoś ma możliwość zakupu tych produktów u naszych
zachodnich lub południowych sąsiadów to zachęcam do przetestowania. Zarówno
odżywka jak i szampon nie są drogie, więc ich zakup nie jest ryzykownym posunięciem.
Oto skład szamponu:
i odżywki: