środa, 22 stycznia 2014

Włosy, ach te włosy...

Każdy z nas marzy o pięknych, lśniących i zdrowych włosach. Włosy są przecież naszą wizytówką. Jednym ze środków, dzięki którym możemy osiągnąć swój cel jest odpowiednio dobrany szampon. Zanim znajdziemy ten właściwy musimy przetestować dosyć dużą ich liczbę. To, jakiego szamponu szukamy zależy od rodzaju naszych włosów, czy są sztywne i proste jak druty, kręcone, przetłuszczające się czy suche, a także od tego, co chcemy uzyskać. Niektórzy pragną mieć włosy puszyste o dużej objętości, inni gładkie, lejące, itd. Ja osobiście lubię włosy puszyste ( ale nie sianowate). Efekt puszystości i objętości osiągnęłam po użyciu szamponu z glinką Ghassoul z proteinami jedwabiu. Jest to szampon wymagający od nas dużo cierpliwości, tzn. dużo go trzeba zużyć, żeby się pienił, należy go bardzo dobrze spłukać i koniecznie trzeba nałożyć odżywkę (bo inaczej nie rozczeszemy włosów). Włosy wydają się być grubsze i jest wrażenie zwiększonej objętości. To naturalny kosmetyk z Mydlarni u Franciszka sprzedawany na wagę. Na pewno nie jest to szampon do codziennego stosowania ale od czasu do czasu jak najbardziej. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz