Za oknem zrobiło się naprawdę zimowo: śnieżnie i mroźno. Czas wyciągnąć z szafy skrzętnie schowane ciepłe ciuszki i warto sięgnąć po kosmetyki do zimowej pielęgnacji.
Choć zima zaczęła się już prawie miesiąc temu to jednak było bardziej jesienno-wiosennie niż zimowo. W mroźne dni nasza skóra wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Nasze ręce i buzia szczególnie odczuwają niskie temperatury. Wiele firm posiada w swojej ofercie linię kosmetyków do zimowej pielęgnacji. Kremy tłuste, półtłuste, ochronne do rąk, pomadki do ust, kremy ochronne na narty to typowe kosmetyki na tę porę roku. Coraz większą popularnością cieszą się kosmetyki naturalne i wśród nich znalazłam balsam, który dobrze natłuszcza naszą skórę chroniąc ją przed działaniem niekorzystnych czynników. Jest to balsam do ciała z masłem shea (i różnymi olejami) dostępny w Mydlarni u Franciszka. Balsam mam już od pewnego czasu i muszę przyznać, że sprawdza się jako kosmetyk do zimowej ochrony skóry jaki i do pielęgnacji suchej skóry nie tylko zimą (nawet twarzy - oczywiście wtedy, gdy nie robimy makijażu). Dostępny jest w kilku zapachach. Niektóre zapachy są intensywne, inne ledwo wyczuwalne. Balsam ma stałą konsystencję, która pod wpływem temperatury naszego ciała rozpuszcza się i ładnie się rozprowadza. Produkt można zamówić przez internet na stronie Mydlarni u Franciszka. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz